Tag Archive | wakacje

Wywar ze ślimaków i rozpieszczające śniadania w Maroku

Zajadam oliwki - czekadełko - w najbardziej niesamowitej restauracji w "al freso" w Maroku

Zajadam oliwki – czekadełko – w najbardziej niesamowitej restauracji „al freso” w Maroku. Atlas Wysoki.

Kuchnia marokańska – uznawana jest za jedną z najbogatszych kuchni świata. W Maroku mieszają się wpływy afrykańskie, arabskie i śródziemnomorskie. Wszystko tu pachnie cudownymi mieszankami przeróżnych przypraw, a Marokańczycy umiejętnie się nimi posługują – używają przypraw ostrożnie, tak by wzmocnić aromaty dań, ale ich nie zdominować przyprawami. Znajdziecie tu pieprz cayenne, szafran, papryczki chilli, cynamon, kurkumę, imbir, kminek. W daniach marokańskich wyczujecie zwłaszcza smak czosnku, kolendry, natki pietruszki i mięty, ale również takich osobliwości jak olejek z kwiatów pomarańczy czy woda różana. Najbardziej charakterystycznym połączeniem smaków jest smak słodko-pikantny.

Czytaj dalej…

Maroko – podróż zaskoczeń. Fes.

To my. Na lotnisku w Warszawie. Startujemy!

To my. Na lotnisku w Warszawie. Startujemy!

Ta podróż miała być zaskoczeniem. A dokładniej niespodzianką. Nie wiedziałam dokąd jedziemy. Milak zorganizował wszystko w tajemnicy. Ale nasza podróż była też zaskoczeniem i szeregiem zdziwień już po odkryciu destynacji. Takie podróże lubię najbardziej – otwieram szeroko oczy, odkrywam, doświadczam, czasem się boję, wiele się uczę.

Czytaj dalej…

3 mgnienia i subtelny urok Sztokholmu

My na lotnisku, na chwilę przed wylotem.

My na lotnisku, na chwilę przed wylotem.

To miał być wyjazd niespodziankowy. To znaczy niespodzianką była destynacja. Znałam wcześniej termin i mogłam również na bieżąco pytać o prognozę pogody (wiecie, jestem kobietą, prognoza pogody to dla mnie kluczowa informacja). Dokąd jedziemy, Milak zdradził mi dopiero na godzinę przed wyjazdem na lotnisko. Doceniam – dał mi szansę na ewentualne dopakowanie do walizki czegoś, co wyda mi się niezbętne tam na miejscu. Nic takiego na szczęście się nie znalazło, bo staram się zawsze mieć w walizce WSZYSTKO 😉

Czytaj dalej…

Lubię po skandynawsku

IMG_4956.JPGPrzy okazji jednego z poprzednich moich wpisów pt. „Krótka opinia o bardzo obszernej książce” pytaliście mnie czasem, czy polecam jakąś inną książkę – dobry kryminał, zamiast „Pochłaniacza”. Otóż weźcie sobie do ręki chociażby to tutaj. Tytuł może niezbyt zachęcający – „W bagnie” – i zapowiadający mroczną treść, ale zapewniam, że spokojnie możecie wziąć sobie tę książeczkę na plażę, do parku czy do łóżka i czytanka będzie przyjemna, bo wciągająca.

Czytaj dalej…

Krótka opinia o bardzo obszernej książce.

 

IMG_0753

 

No więc jeśli szukasz dobrego, wciągającego kryminału na wakacyjny wyjazd, takiego, że nie możesz się oderwać i szybko chcesz wracać do zostawionej na chwilkę książki, fabuła cię angażuje i zastanawia, postaci i okoliczności są z krwi i kości, czujesz ich zapach, fakturę, emocje, a zwroty akcji czają się tam, gdzie się ich nie spodziewasz, i do tego wszystko ma fajny klimacik, to WYBIERZ INNĄ KSIĄŻKĘ niż mocno ostatnio grany w mediach tytuł „Pochłaniacz” Katarzyny Bondy.

Czytaj dalej…

Rita

IMG_4703

Dziś moja znajoma napisała tekst na swoim blogu o Św. Ricie – patronce spraw beznadziejnych. Polecam ten tekst i inne teksty z bloga Marii. To mi przypomniało historię z P. sprzed kilku dni. O pewnej kobiecie o imieniu Rita.

Czytaj dalej…

Laik muzyczny na OFF Festivalu czyli dlaczego warto nawet jeśli myślisz, że to nie dla Ciebie

Ja na OFF Festivalu 2014

Jestem totalnym laikiem muzycznym. Nie znam się na muzyce, moje muzyczne horyzonty są raczej „wąskawe”. Mam do tego dość słaby słuch muzyczny chyba. A jednak OFF Festival jest jednym z tych letnich festiwali w Polsce, który od 4 lat odwiedzam regularnie i planuję to w przyszłości. Dlaczego? Jest co najmniej 5 powodów, dla których każdy z nas powinien rozważyć wyjazd na OFF Festival.

Czytaj dalej…

Berlin. Dla początkujących. (cz. 3.)

IMG_2827

(Dwie poprzednie części przydługiej opowieści o długim weekendzie w Berlinie znajdziecie tu: cz. 1 i cz. 2)

Fakt. W sobotę wstaliśmy dość późno biorąc pod uwagę naszą ochotę zjedzenia śniadania, ale w końcu jesteśmy w Berlinie. Można chyba oczekiwać, że koło 12.00 w sobotę nie będzie problemu ze zjedzeniem śniadanka w mieście tak lubiącym nocne życie? Ślinka nam ciekła, kiedy wychodząc z hotelu myśleliśmy o pysznościach, które czekały na nas w Viadukcie. Zbliżając się do tego lokalu z daleka już słyszeliśmy piękną klasyczną muzykę płynącą znów z jego wnętrza. Jakiż nas wielki zawód czekał na miejscu!

Czytaj dalej…

Berlin. Dla początkujących. (cz. 2.)

20130903-090215.jpgUsłyszałam kilka godzin temu w Tok FM, że dzisiejszy Berlin to już nie to samo, co jeszcze dziesięć czy piętnaście lat wstecz. Że w miejsce murali i wszędobylskiego graffiti, które tak nadawały charakter miastu, teraz powstają lśniące apartamentowce. Że napływ bogatych yuppies z dawnych Niemiec Zachodnich wygładza to miasto i zabiera mu dawny urok. Jeśli tak jest, to śpieszmy się oglądać Berlin, póki jeszcze coś z tamtej świetności pozostało!

Czytaj dalej…

Berlin. Dla początkujących. (cz. 1.)

20130822-233640.jpg

Dawno tu nie zaglądałam. Wakacje, wyjazdy, przyjemności odciągnęły mnie od klawiatury… Ale teraz, kiedy lato się kończy, a w powietrzu czuć powiew początku roku szkolnego, czas na podsumowania, refleksje, wspomnienia.

To pierwsze takie lato, kiedy nasze wszystkie dzieci odmówiły nam wspólnego wyjazdu na wakacje. Już od kilku sezonów można było wyczuć, że ten moment się zbliża, ale do tej pory chwytałam się desperacko ostatnich resztek ich chęci na wspólne wyjazdy i starałam się ją jeszcze choć trochę podsycać. Młodsze dzieci były moją nadzieją na te wakacje, ale okazało się, że i one wyrosły już ze wspólnych wyjazdów z rodzicami. To smutne. To prawie jak przeżywać syndrom pustego gniazda, kiedy przychodzi się rodzicom pogodzić z wyprowadzką dzieci z domu rodzinnego. Dlatego tak trudno było mi się z tym zmierzyć. Wiem, że to zapowiedź czegoś o wiele cięższego dla matki, co w przypadku Zuzy stać się może już za 3 lata. A każda z nas, matek, chciałaby trochę, żeby dzieci zawsze pozostały dziećmi i nie dorastały. Nie jestem w tym względzie ani bardziej dojrzała, ani mądra. Jestem nad wymiar naiwna, zdziwiona obrotem rzeczy, niegotowa.

Czytaj dalej…

GroundTruth

myślę czuję jestem

Arek Skuza

myślę czuję jestem

NoamWasserman

myślę czuję jestem

Venture Hacks

Advice for startups

simply awesome things!

myślę czuję jestem

The Browser

myślę czuję jestem

Brain Droppings

myślę czuję jestem

TED Blog

The TED Blog shares news about TED Talks and TED Conferences.

James Altucher

myślę czuję jestem

myślę czuję jestem

Mashable

myślę czuję jestem

Spotted

myślę czuję jestem

Pozytywka

somehow I know there’s more to life than this

Raw Thought (from Aaron Swartz)

myślę czuję jestem

The Daily Post

The Art and Craft of Blogging

The Marginalian

Marginalia on our search for meaning.

mind (the) gap

myślę czuję jestem